W tej części mamy dla odmiany do czynienia z trójką studentek. Trafiają one do miejsca, w którym za kasę można zamordować niewinnego człowieka i poczuć się elo.
Ponad dwukrotnie wyższy budżet zrobił swoje - domyślam się, że stąd dwukrotnie wyższa ocena niż przy "jedynce". W cenie dostajemy byłego męża Susan i psychopatycznego aptekarza z Gotowych na Wszystko, a także tą brzydką laskę co zawsze gdzieś gra brzydką laskę. Nie spodziewałem się, że spodoba mi się aż na 4.