Bardzo wciągający film, mimo że nie ma tu jakiejś zawiłej intrygi.
Jest tajemniczy morderca w kominiarce, są śliczne kobiety przykuwające uwagę (Angela Covello!), a pod koniec w hacjendzie potrafił mnie mocno trzymać w napięciu, do tego wątek na bagnach bardzo klimatyczny.
Zawiodłem się nieco na scenach morderstw, oczekiwałem znacznie więcej, bo tu w sumie nic nie zrobiło na mnie wrażenia, jedynie scena miażdżenia głowy autem była w miarę ciekawa. No i szkoda, że oprawca tylko z początku nosił tą maskę, choć później i tak jego twarz nie była widoczna i na szczęście tożsamość pozostawała niepewną do samego końca.