Soczyste, krwawe i pomysłowe - czyli giallo niemal doskonale w wykonaniu mistrza Martino. Złoty okres dla tego gatunku właściwie się rozkręca, a tu dostajemy już wszystkie składniki wybornej włoszczyzny. Są czarne rękawiczki, systematyczność mordów, sporo krwi i ciekawe metody zabijania, jest wspaniała maska zabójcy (w...
więcejKolejne giallo spod ręki Sergio Martino i kolejne naprawdę udane.
W porównaniu do innych tytułów Sergio, "Torso" wypada nieco prościej fabularnie. Co prawda intryga jest trudna do rozwikłania i potrafi fajnie zmylić widza jednakże jej rozwiązanie nie wypada aż tak satysfakcjonująco. Film nadrabia za to innymi...
Wcale nie prosta intryga, niepospolite wdzięki kobiecie (myślę tu między innymi o świetnej Suzy Kendall), potwierdzone dobrym aktorstwem, umiarkowane napięcie, a także włoski kliemat lat 70., czynią "Torso" thrillerem jak najbardziej godnym polecenia. Bardzo mi odpowiada ta konwencja filmu giallo w odniesieniu do...
bardzo przyzwoite giallo w sam raz dla tych którzy cenią sobie choćby filmy Dario Argento. co prawda filmowi Martino sporo brakuje do najlepszych osiągnięć włoskiego mistrza, ale i tak jest sporo zabawy. przyznam że z początku "Iorso" jakoś wyjątkowo mnie nie wciągnęło, ale z czasem coraz bardziej się rozkręca....
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 17:
I didn’t see TCM when it was first released in 1974. Then, I was still dependent on an adult to take me to see something like that. It wasn’t like my...
Sergio Martino stroni od subtelności. Jego dzieło ma posmak narkotyków, lesbijskiego seksu i moralnego nihilizmu. Od razu widać że fabuła jest pretekstem do mnożenia rozbieranych scen oraz krwawych mordów. A jednak ma to wszystko swój styl, przyozdobiony psychodelicznym rockiem. Reżyser wie bowiem jak mieszać fabułę z...
więcejBardzo wciągający film, mimo że nie ma tu jakiejś zawiłej intrygi.
Jest tajemniczy morderca w kominiarce, są śliczne kobiety przykuwające uwagę (Angela Covello!), a pod koniec w hacjendzie potrafił mnie mocno trzymać w napięciu, do tego wątek na bagnach bardzo klimatyczny.
Zawiodłem się nieco na scenach morderstw,...
fabularnie film raczej prostszy od poprzedniego giallo Martino - "La coda dello scorpione", jednocześnie bardziej skupia się na aspektach horrorowo-slasherowych, niż kryminalnych. I dobrze na tym wychodzi. Ogląda się bardzo dobrze, trochę jak stylowy slasher. Suspens i krwawe sceny zdecydowanie na plus, choć film nie...
więcejWłaściwie bliżej mu już do slashera niż do typowego giallo. Zagadka kryminalna odgrywa tu niewielką rolę. Reżyserowi udało się wprowadzić mnie w błąd co do tożsamości mordercy i udało mu się stworzyć bardzo dobry klimat (zwłaszcza w scenie na moczarach). Poza tym, co mnie dziwi - film jest z początku lat 70-tych, a...