Wcale nie prosta intryga, niepospolite wdzięki kobiecie (myślę tu między innymi o świetnej Suzy Kendall), potwierdzone dobrym aktorstwem, umiarkowane napięcie, a także włoski kliemat lat 70., czynią "Torso" thrillerem jak najbardziej godnym polecenia. Bardzo mi odpowiada ta konwencja filmu giallo w odniesieniu do wykonawców, jacy znaleźli się w tym filmie. "Torso" to film poprowadzony z głową, niczym niszowe dzieła De Palmy. Oglądało się to z przyjemnością i przymrużeniem oka niekiedy. Myślę, że mocne 7 to ocena sprawiedliwa. Polecę ten film zdecydowanie.